piątek, 9 października 2009

Filmy i seriale z Miyamoto Musashim

Zważywszy na miejsce, jakie w japońskiej tradycji zajmuje postać Miyamoto Musashiego, trudno się chyba dziwić, że ambicją wielu japońskich twórców filmowych było stworzenie własnego dzieła nawiązującego do tego niezwykłego bohatera - czy to w formie filmu opowiadającego o Musashim bezpośrednio, czy choćby w jakimś stopniu do niego nawiązującego. Dla wielu japońskich reżyserów filmowych stworzenie obrazu o Musashim było swego rodzaju wyzwaniem – i to wyzwaniem, które dość chętnie podejmowali ... niektórzy z nich nawet po kilka razy. Stąd też w kinematografii japońskiej znajdziemy dość dużo filmów o Musashim lub z Musashim w tle - a ponieważ filmów takich nakręcono dziesiątki, są wśród nich i lepsze i gorsze – bo to zależy już nie tylko od barwności prezentowanej postaci, ale przede wszystkim od umiejętności autora scenariusza filmowego i reżysera. Spośród dziesiątków filmów (poniższa lista jest w miarę pełna) tylko kilkanaście obrazów jest znanych publiczności światowej. Niestety, tylko kilka spośród nich jest obecnie dostępnych na DVD.
W tym wykazie linki prowadzą do strony filmu w IMDb (The Internet Movie Database), gdzie można znaleźć informacje odnośnie pozostałych twórców filmu i obsady aktorskiej oraz różne inne dane.
Filmy, których tytuły zostały pogrubione będą omawiał w następnych postach. Japońskie tytuły filmów podane są kursywą, nazwiska reżyserów KAPITALIKAMI.

1914 Miyamoto Musashi – reż. Shozo MAKINO
1918 Miyamoto Musashi – reż.? (Tenkatsu)
1921 Miyamoto Musashi – reż.? (Nikkatsu)
1924 Miyamoto Musashi Vs Sentaro Nakamura Musashi tai Nakamura – reż. Shozo MAKINO
1924 Miyamoto Musashi: His Duel with Tsukahara Bokuden Miyamoto Musashi – reż. Yaroku KOBAYASHI
1929 Miyamoto Musashi – reż. Kintaro INOUE
1930 Miyamoto Musashi – reż. Mikio NARUSE
1934 Miyamoto Musashi Continue Musashi Miyamoto zoku – reż. Mikio NARUSE
1936 Miyamoto Musashi – reż.Hidesuke TAKIZAWA
1937 Miyamoto Musashi chi no maki – reż. ?
1938 Miyamoto Musashi fu no maki – reż. ?
1940 Miyamoto Musashi Story Musashi Miyamoto bangaichi – reż.?
1940 Miyamoto Musashi: Dai-san-bu - Kenshin ichiro – reż. Hiroshi INAGAKI
1940 Miyamoto Musashi - Dai-ichi-bu: Kusawake no hitobito - Dai-ni-bu: Eitatsu no mon – reż. Hiroshi INAGAKI
1942 Miyamoto Musashi Miyamoto Musashi: Ichijoji ketto – reż. Hiroshi INAGAKI
1944 Miyamoto Musashi AKA The Swordsman Miyamoto Musashi – reż.Kenji MIZOGUCHI
1950 Kojiro Sasaki Sasaki Kojiro – reż. Hiroshi INAGAKI
1951 Kojiro Sasaki II Zoku Sasaki Kojiro – reż. Hiroshi INAGAKI
1951 Kojiro Sasaki III: Duel at Ganryu Island Kanketsu Sasaki Kojiro
: Ganryu-jima ketto
– reż. Hiroshi INAGAKI
1952 Musashi & Kojiro – reż. Masahiro MAKINO
1954 Samurai Trilogy I AKA Samurai I: Miyamoto Musashi AKA Musashi Miyamoto AKA The Legend of Musashi AKA The Master Swordsman Miyamoto Musashi – reż. Hiroshi INAGAKI
1954 Miyamoto Musashi – reż. Yasuo KOHATA
1955 Samurai Trilogy II AKA Samurai II AKA Miyamoto Musashi Sequel: Duel at Ichijoji Temple Zoku Miyamoto Musashi: Ichijoji no ketto – reż. Hiroshi INAGAKI
1956 Samurai Trilogy III AKA Samurai III: Duel on Ganryu Island AKA Bushido AKA Musashi and Kojiro Miyamoto Musashi kanketsuhen: kettô Ganryûjima – reż. Hiroshi INAGAKI
1956 Young Miyamoto Musashi Miyamoto Musashi shonen – reż. Tatsuo SAKAI
1957 Sasaki Kojiro, Part I & II Sasaki Kojiro Sasaki Kojiro kohen – reż. Kiyoshi SAEKI
1959 Miyamoto Musashi: Day Before the Showdown Ganryujima zenya – reż. Tatsuo OSONE
1960 Two Musashis Futari no Musashi – reż. Kunio WATANABE
1961 Kojiro tsubamegaeshi – reż. Katsuhiko TASAKA
1961 Miyamoto Musashi I:A Zen and Sword AKA Untamed Fury Miyamoto Musashi – reż. Tomu UCHIDA
1962 Miyamoto Musashi II: Showdown at Hannyazaka Heights AKA Miyamoto Musashi: Duel At Devil Mask Pass Miyamoto Musashi: Hannyazaka no ketto – reż. Tomu UCHIDA
1963 Miyamoto Musashi III: The Duel Against Yagyu AKA Birth of Two Sword Style AKA Two-Sword Fencing Is Born Miyamoto Musashi: Nitoryu kaigen – reż. Tomu UCHIDA
1964 Miyamoto Musashi IV: The Duel at Ichijoji Miyamoto Musashi: Ichijoji no ketto – reż. Tomu UCHIDA
1965 Miyamoto Musashi V: Duel at Ganryu Island AKA Musashi vs Kojiro Miyamoto Musashi: Ganryû-jima no ketto – reż. Tomu UCHIDA
1967 Kojiro Sasaki Kojiro – reż. Hiroshi INAGAKI
1971 Miyamoto Musashi VI: Death Match AKA Samurai, Part VI AKA Swords of Death Shinken shobu – reż. Tomu UCHIDA
1973 Miyamoto Musashi: Sword of Fury Part I & II Miyamoto Musashi – reż. Tai KATO
1981 Sorekara no Musashi – reż. Sai OSU, Masatsuga SAWAJIMA
1981 Samurai Reincarnation Makai tensho – reż. Kinji FUKASAKU
1984 Miyamoto Musashi (serial TV) – reż.?
1996 Sorekara no Musashi (serial TV) – reż.?
2003 Aragami – reż. Ryuhei KITAMURA
2003 Ganryujima – reż. Seiji CHIBA
2003 Musashi (mini serial TV) – reż. ?

Miyamoto Musashi – postać legendarna, czyli mniej lub bardziej udane próby odwzorowania postaci historycznej w fikcji literackiej i filmowej



W odpowiedzi na sugestie czytelników mojego bloga rozpoczynam opisy i recenzowanie poszczególnych filmów samurajskich - w końcu przecież ten blog jest im poświęcony. Istnieje wiele filmów samurajskich, a właściwie szerzej - filmów jidaigeki - które uważam za warte moim czytelnikom do polecenia ... Niektóre z nich stawiam w pierwszym rzędzie – i takimi chciałbym się zająć w pierwszej kolejności ... ale ponieważ nawet tych wybranych filmów jest stosunkowo wiele, zajmie to na pewno sporo czasu, proszę więc o cierpliwość i wyrozumiałość ...



Od czego by zacząć? Może od filmów poświęconych postaci Musashiego, najsłynniejszego japońskiego szermierza, postaci na tyle historycznej, co legendarnej. Jak to rozumiem? Miyamoto Musashi był niewątpliwie postacią historyczną, co do istnienia której nie ma żadnej wątpliwości – żył w Japonii na przełomie XVI i XVI wieku. Ale znamy go wyłącznie z legend, zarówno starych, jak i ... zupełnie nowych!

Przystępując do prezentacji filmów o Musashim muszę odnieść się do licznych opisów tej postaci, choć ... wcale nie zamierzam stwarzać kolejnego katalogu najróżniejszych jego cech i przypisywanych mu wydarzeń, ani nawet ustosunkowywać się do bezliku sprzecznych informacji, które można znaleźć na innych stronach internetowych oraz w źródłach ksiażkowych ...
Wyszukanie tych informacji i ocenę ich wiarygodności pozostawiam czytelnikom ... dla ułatwienia dotarcia do takich źródeł podam linki do tych, które uważam za najważniejsze – chciałbym jedynie przestrzec moich czytelników, że do rzetelnej oceny ich wartości potrzebna jest spora dawka wiedzy oraz odpowiedni dystans poznawczy, a i tak ... jeśli chcemy być uczciwi wobec Musashiego i samych siebie, warto pozostawić szeroki margines niepewności na poprawki interpretacji.

Miyamoto Musashi urodził się w ... hmm! już przy tym fakcie (bo urodził się na pewno!) zaczynają się wątpliwości ... chyba około roku 1584 ...
Data jego śmierci jest lepiej udokumentowana: zmarł 13 czerwca 1645 roku, ponoć w wieku lat 62, z przyczyny jak na wojownika i szermierza-zabijakę dość nietypowej, bo wskutek choroby (i tu znów trzeba wstawić słówko buforowe „ponoć”) na raka żołądka (musimy wziąć pod uwagę, że w owych czasach ani aktów urodzenia, ani aktów zgonu z podaniem przyczyn raczej nie wystawiano!).

Wątpliwości o wiele bardziej istotne zaczynają się dopiero wtedy, kiedy postaci takiej jak Miyamoto Musashi próbujemy przypisać konkretne fakty i wydarzenia z jej udziałem, bo takie opisy rządzą się już raczej prawami ... legendy, czyli nieograniczonej fantazji, często obficie przyprawionej ignorancją. Fikcyjny obraz postaci naszego słynnego szermierza nie jest pod tym względem żadnym wyjątkiem, trzeba bowiem wziąć pod uwagę, iż wieści i informacje tak o nim, jak i o wielu podobnych do niego, na poły historycznych, na poły legendarnych bohaterach, przekazywane były ustnie - a jak to z taką formą przekazu najczęściej bywa – fakty z nimi związane, ich czyny i dokonania, w tym zarówno ich życiowe osiągnięcia jak i wpadki, podlegały bezustannej interpretacji, przy czym były bądź wyolbrzymiane, bądź znacząco pomniejszane, w zależności od wiedzy i intencji osób opowiadających. A jak wiadomo Miyamoto Musashi miał zarówno swoich gorących wielbicieli, jak i zajadłych wrogów, nawet pośmiertnych – i można przypuszczać, że tych drugich było znacznie więcej ...
Ba! ma Musashi swoich przeciwników nawet wśród dzisiejszych publicystów, którzy nie wiadomo skąd i co właściwie do niego mają, a robią to zgoła bezinteresownie, czując się bezpiecznie poza zasięgiem jego mieczy ...

Wróćmy do postaci ... Na taki słowny przekaz, już od zarania intencjonalnie deformowany, nakłada się powszechna ludzka skłonność do fantazjowania i mitologizowania ... W rezultacie otrzymujemy wiele fikcyjnych obrazów Musashiego, często groteskowych, złożonych z wielu nieprzystających i wzajemnie wykluczających się elementów ... Są to obrazy wymyślone – i to nie przez jednego człowieka lecz przez ilość ludzi trudną do określenia ... Obrazy takie zaczynają żyć swoim własnym życiem, stając się mglisto-dymną, mistyczną zasłoną, spoza której przestaje być widoczna postać realnego człowieka, którego obrazy te miały dotyczyć.

Biorąc powyższe sprawy pod uwagę musimy się z tym pogodzić, że to co dziś wiemy o Musashim, to takie jego niby-wizerunki, jakie nam różne źródła serwują ... Są one tylko zlepkiem fantazji, na którą złożyły się najpierw liczne przekazy ustne, później tradycja literacka, aż wreszcie tworzona na ich podstawie fikcja filmowa. Istny głuchy telefon ...
Na ile takie obrazy odzwierciedlają rzeczywistego człowieka, którego próbują przedstawiać, pozostanie zagadką na zawsze ...
Ci, którzy przejawiają ambicję podejmowania dalszych prób jej rozwikłania (lub tworzenia kolejnych fikcyjnych wizerunków naszego bohatera) powinni przyjąć naczelną zasadę, że do oceny trafności tak fikcyjnie tworzonych obrazów bardzo jest przydatna znajomość realiów okresu historycznego ...

Zdaję sobie sprawę i akceptuję fakt, że tworzenie fikcji może również służyć zupełnie innym, artystycznym celom! Na taką fikcję dla celów artystycznych tworzoną musimy patrzeć pod kątem również zupełnie innym niż stopień jej zgodności z postacią realną historycznie. Jest to zupełnie inny rodzaj twórczości, są to produkty czystej fantazji, ograniczonej jedynie wyobraźnią jej twórców ... ale niestety, nader często są one mylone z próbami wiernego odtworzenia postaci realnej ... Są to dwa bieguny twórczoci, więc wrzucenie ich obydwu do jednego worka do niczego sensownego nie prowadzi! Osobiście też jestem w stanie czasem coś takiego zupełnie fikcyjnego obejrzeć, jednak na swoim blogu tego rodzaju twórczością raczej rzadko będę się zajmował ... chyba, że na to wyraźnie zasługuje!

Niektóre fakty i opisy wydarzeń z życia Miyamoto Musashi są zawarte w dziełach, których autorstwo jest przypisywane jemu samemu ... bo dzieła pisane Musashiego są w dużym stopniu autobiograficzne. Można by zatem w dużym stopniu na nich się opierać, ale czy do końca?

Najbardziej znanym i chyba najbardziej wiarygodnym opisem życia Musashiego, zawierającym również charakterystykę psychologiczną jego postaci, przekazem o charakterze historyczno-literackim jest opowiadanie, które powstało blisko 300 po śmierci naszego bohatera. Jego autorem jest, Eiji Yoshikawa (1892-1962), który najpierw prowadził własne szczegółowe badania i zebrał większość dostępnych materiałów, po czym dokładnie je przeanalizował i opracował, a następnie oprawił w formę beletrystyczną i w odcinkach publikował w gazecie Asahi Shinbun w latach 1935-1939. Dzieło Yoshikawy, określane jest jako perfekcyjne nie tylko pod względem walorów historycznych, ale również ze względu na wnikliwy wgląd autora w charakter psychologiczny odwzorowywanej postaci. Książka Yoshikawy po dziś dzień pozostaje dziełem najbardziej wpływowym – jego opis postaci i wydarzeń przypisywanych Musashiemu stał się kanwą dla wielu póżniejszych adaptacji, zarówno literackich, jak i filmowych. Można uznać, że to właśnie Yoshikawa miał największy wpływ na to, jak Musashi jest dzisiaj powszechnie postrzegany, choć jego wpływ na pewno nie jest jedyny ...

Dzieło Yoshikawy w tłumaczeniu na język angielski dostępne jest na Amazonie
oraz w sklepie internetowym Kodansha International.

Inną pozycją książkową, niewątpliwie wartą polecenia jest współczesna praca o Musashim, zawierająca obok analizy biograficznej również analizę jego dzieł. Jest to książka Kenji’ego Tokitsu Miyamoto Musashi: His Life and Writings przetłumaczona na język angielski i wydana przez Shambhala Press w 2004 r. Autor bogato ilustruje tło historyczne i społeczno-kulturowe okresu, w którym żył Musashi. Biorąc pod uwagę przypisywane Musashiemu cechy fizyczne i charakterologiczne, przeprowadza analizę życiowych wydarzeń, w których – według różnych przekazów - Musashi brał udział ... Powstrzymując się od własnych jednoznacznych rozstrzygnięć, ocenę ich wiarygodności pozostawia czytelnikowi.








Warto również zwrócić uwagę na dwie inne pozycje książkowe anglojęzycznych autorów:
• Wilson, W.S. – The Lone Samurai, Kodansha, 2004 Tokyo – która jest biografią Musashiego
• Caroll, John – Lighting in the Void. The Authentic History of Miyamoto Musashi, Printed Matter Press, 2006 Tokyo – jest to powieść o Musashim, dobra w sensie literackim, choć dosyć kontrowersyjna, jeśli chodzi o interpretację niektórych wydarzeń.

Sporo informacji o Musashim, razem z linkami prowadzącymi do stron internetowych jemu poświęconych, znajdziemy w artykule Miyamoto Musashi tworzonym w anglojęzycznej Wikipedii.

Do wiarygodnych źródeł internetowych - w materii tak złożonej jaką są sprawy i sprawki dotyczące samurajów - należą SAMURAJSKIE ARCHIWA, anglojęzyczna witryna prowadzona przez pasjonatów, wśród których nie brak prawdziwych znawców tych zagadnień. Można tam również znaleźć artykuł pt. Miyamoto Musashi o naszym słynnym szermierzu-wojowniku oraz niemało informacji o okresie, w którym żył i działał nasz bohater.

Niestety - lektur dostępnych w języku polskim, dotyczących Musashiego nie znajdziemy zbyt wiele:
• Za najlepszą z nich uważam wstęp do książki „Gorin-no sho”, autorstwa Arkadiusza Izdebskiego i Witolda Nowakowskiego, książki wydanej przez Diamond Books, Bydgoszcz 2001. Tekst ten również dostępny jest w internecie tutaj
• Szczątkowe informacje o naszym bohaterze znajdziemy w artykule Musashi Miyamoto tworzonym w polskiej Wikipedii.

Szukając intensywnie na polskich stronach w internecie można jeszcze znaleźć to i owo, co napisano o interesującej nas postaci:
• należy do nich artykuł pt. Miyamoto Musashi zamieszczony na witrynie internetowej Straż Przyboczna, który został napisany przez pasjonatów-amatorów, choć zawiera on sporo błędów i brak mu spójności ...
• O ile jednak autorom amatorskiej strony internetowej można takie błędy wybaczyć – a ponadto zawsze można je poprawić - to potężne moje zdziwienie wywołał artykuł pt. "Musashi – fanatyk drogi miecza", opublikowany w lipcu 2007 r. w szanowanym skądinąd periodyku historycznym Mówią Wieki (liczne kopie tego artykułu można znaleźć w polskiej sieci internetowej). Jego lekturę, jeśli ktoś chciłby go traktować jako źródło wiedzy na temat Musashiego i samurajów, wyraźnie odradzam, ponieważ publikacja ta tylko stwarza pozór podejścia naukowego. Jedynymi zawartymi w niej prawdami są truizmy na temat samurajów, powszechnie znane z podręczników (ale na potrzeby tego artykułu nadmiernie uproszczone), aż roi się w nim od oczywistych błędów (sic! to przecież periodyk historyczny), natomiast fragmenty dotyczące Musashiego, to albo jakieś odautorskie wymysły, albo powtórzenia jakichś bzdur wyciągniętych nie wiadomo z jakich, ale raczej z lichutkich źródeł ... O ile lektura tego tekstu w ogóle do czegoś prowadzi, to raczej do zamętu informacyjnego oraz ... do smutnych wniosków nad stanem i obiektywnością polskiej publicystyki popularno-naukowej. Czy można oczekiwać dobrej znajomości realiów epoki historycznej od autora, który pisząc coś co ma uchodzić za esej historyczny, popełnia poważne błędy w sprawach zupełnie fundamentalnych?

Po tym przydługim (ale moim zdaniem raczej niezbędnym) wstępie wrócimy do tematów bardziej nas zajmujących, czyli do obrazów samurajskich, w których występuje Miyamoto Musashi - to jest do filmów o nim samym lub w jakimś stopniu do jego postaci nawiązujących ...

Ale to już w następnym poście ... (cdn.)

poniedziałek, 5 października 2009

Regiony kodowania filmów na płytach DVD i Blu-ray

Regiony kodowania: R0, R1, R2 itd. - czyli krótki niezbędnik dla tych czytelników, którzy może jeszcze nie wiedzą ani z czym to się je, ani jak to smakuje...

Zamieszczając na swoim blogu linki do Amazona brytyjskiego i Amazona amerykańskiego, do stron z obszernymi wykazami filmów samurajskich i do poszczególnych tytułów, winien jestem moim czytelnikom kilka dodatkowych wyjaśnień ...
Najważniejsze z tych wyjaśnień dotyczy regionów kodowania płyt z filmami na DVD i na Blu-rayach ... a konkretnie pułapek związanych z zabezpieczeniami tych płyt i odtwarzaczy oraz sposobów ... legalnego omijania tychże pułapek.

Czym jest kodowanie regionalne i na czym ono polega? Nie będę tutaj tego dokładnie opisywał, bo po pierwsze nie miejsce po temu, a po drugie nie każdego takie detale techniczne interesują ... Osoby zainteresowane odsyłam do hasła w Wikipedii: Region DVD, gdzie zagadnienie to jest dosyć dobrze wyjaśnione. Osoby zainteresowane tymi sprawami dogłębnie na pewno potrafią same znaleźć odpowiednie informacje, czy to w internecie czy gdziekolwiek indziej.

Istotne jest raczej to, dlaczego producenci filmów wydawanych na nośnikach DVD i Blu-rayach takie zabezpieczenia w ogóle stosują i dlaczego oni nam, nabywcom filmów, czyli tym z których żyją, aż tak bardzo życie utrudniają ...

Cel sprzedawców jest właściwie jeden, podstawowy ... chodzi im o zabezpieczenie interesów własnych, bo przecież nie chodzi im o dobro nabywców, czyli tych wszystkich gostków po drugiej stronie lady sklepowej czy internetowej ...
Co więcej – ich działanie jest nie tylko wbrew interesom kinomanów, jest ono wbrew rozwojowi kultury oraz wbrew swobodzie wymiany kulturalnej ... ponieważ bardzo wiele filmów, które chcielibyśmy obejrzeć (nie tylko samurajskich!) nie zostało jeszcze wydanych na DVD zakodowanych w regionie 2 (a do tego właśnie regionu została przypisana m. in. Polska) ... Natomiast wiele filmów już dawno zostało wydanych na DVD zakodowanych w regionie 1, 3, 4 itd.) ... i już od dawna cieszą ludków z innych regionów tak sztucznie podzielonego świata!

Co więcej, wydawcy filmów na DVD zmówili się z producentami odtwarzaczy, czyli z angielska „playerów”, że produkowane przez nich odtwarzacze będą trafiały do sprzedaży z zabezpieczeniami, czyli że nie będą w stanie odtwarzać płyt innych niż DVD zakodowane w tym regionie, w jakim dany player jest sprzedawany ... chociaż, gwoli sprawiedliwości, nie jest tak zupełnie do końca, jako że w odtwarzaczach/nagrywarkach montowanych w PC-tach i laptopach region odtwarzania można zmieniać, ale TYLKO 5 razy!!! Ale cóż to jest 5 razy, jeśli filmy oglądamy na co dzień, a po 5 zmianach dalsza możliwość zmiany regionu zostaje zablokowana w sposób TRWAŁY! Ja sam taki szok przeżyłem, gdy odtwarzacz w moim laptopie został zablokowany, a ponieważ posiadałem jeszcze kilkadziesiąt filmów zakodowanych w regionie 1 (których nie zdążyłem przed tym smutnym faktem obejrzeć) to poczułem się naprawdę zrozpaczony ...
Na szczęście ... diabeł okazał się nie aż tak straszny, jak go malują! Chociaż nie udało mi się już nigdy playera/nagrywarki w moim laptopie odblokować, to poszukując wówczas (doprawdy rozpaczliwie!) jakiegoś sensownego rozwiązania dowiedziałem się, że istnieje wiele sposobów, aby kłody te, rzucane nam kinomanom pod nogi, zgrabnie przeskakiwać ... Okazało się, że stosunkowo niewielkim kosztem i nakładem wysiłku można się od balastu regionów na stałe uwolnić ... po czym spokojnie oglądać sobie to, czego tylko dusza zapragnie ...

Sposobów na to jest wiele – oto kilka z nich:

1. Zakup odtwarzacza określanego jako player multiregionalny – niestety jest to rozwiązanie najbardziej kosztowne, choć ostatnio playery znacznie potaniały (poniżej dwa linki do stron na Amazonie, gdzie takie multiregionalne playery można nabyć, wkrótce podrzucę ich więcej)

Odtwarzacze multiregionalne (stacjonarne)
Odtwarzacze multiregionalne (przenośne)

2. Przerobienie własnego dotychczasowego playera zakodowanego (zabezpieczonego) regionalnie na player multiregionalny, poprzez odblokowanie ustawienia fabrycznego (potrzebna jest do tego do tego znajomość odpowiedniego kodu, który wprowadza się przy użyciu pilota; wykaz takich kodów można znaleźć w internecie; ale UWAGA !!! usunięcie takiego zabezpieczenia może spowodować utratę gwarancji na posiadany sprzęt. Nie każdy jednak użytkownik posiada gwarancję, nie każdemu na niej zależy ...
Listę odtwarzaczy i kodów można znaleźć poniżej:



3. Zainstalowanie w PC-cie odpowiedniego oprogramowania odtwarzającego, czyli playera programowego takiego, który pozwoli naszemu playerowi fizycznemu na ignorowanie kodu regionalnego płyty. Programy takie również są do odnalezienia w sieci, a jest ich co najmniej kilka. Osobiście polecam programy określane jako profesjonalne, bo chociaż są one odpłatne (nawet niezbyt niedrogie), to znają one więcej różnych sprytnych sztuczek niż tylko omijanie regionalnego kodowania płyt DVD i Blu-ray ...

Jednym z takich uniwersalnych playerów programowych jest

DVD Unlocker

którego sam na codzień używam, a wypróbowałem ich wiele ... ten okazał się niezawodny. Choć skromny w wyglądzie (tak jak i jego cena: niecałe 10 USD), to bez trudu daje sobie radę nie tylko z wyłączeniem kodu regionalnego DVD, ale również z wszelkiego rodzaju kodekami i formatami napisów.



Powyższe sposoby są sposobami legalnymi ... choć słyszałem, że istnieją podobno jakieś sposoby mniej legalne ... ale pewnie to tylko plotki, więc nie będę ich tu powtarzał, może tylko coś mi się przesłyszało?

Aczkolwiek wcale nie uważam, że cel zawsze uświęca środki, to zamieszczenie powyższych wskazówek na moim blogu oraz wyrażenie własnej opinii na ten temat niech będą moim skromnym, osobistym prostestem przeciwko ograniczaniu ludziom dostępu do światowego dorobku kulturalnego ...

Na szczęście - również wydawcy filmów na DVD dochodzą coraz częściej do jedynie słusznego wniosku i tworzą płyty bez takich bzdurnych zabezpieczeń ... Płyty takie oznaczane są „Region O” lub „Region ALL” – i wówczas takie wydania nie zmuszają już nas do gimnastyki ... którą my wolimy uprawiać w dojo niż przed monitorem!

Z tym, że jeśli ktoś chce w ogóle unikać przeszkód w postaci zabezpieczeń regionalnych, albo jeśli ktoś chce uszanować wolę producentów odnośnie ich podziału świata, albo jeśli mierzi go taka gimnastyka z omijaniem kodowania - to ktoś taki, przed zdecydowaniem się na zakup konkretnego filmu wydanego na nośniku DVD czy Blu-ray, powinien bacznie zwrócić uwagę na to, dla jakiego regionu film ów został zakodowany i czy region ten jest zgodny z możliwościami posiadanego odtwarzacza.

W opisach filmów na DVD i Blu-rayach oferowanych przez różnych dystrybutorów do sprzedaży informacja o regionie kodowania z reguły jest (a przynajmniej być powinna) podawana, jak również ostrzeżenie potencjalnego nabywcy o możliwych kłopotach z odtworzeniem takiej płyty, o ile jest on niezgodny z regionem jego zamieszkiwania.
Musimy również liczyć się również z tym, że zakupując (importując) większą ilość filmów zakodowanych w regionie innym niż nasz (np. kupując filmy w USA), możemy zostać obciążeni należnościami celnymi – przy czym są to kwoty niezbyt wielkie, z reguły nie większe niż 10% wartości przesyłki, więc można się tym nie przejmować (hurtownicy raczej powinni wziąć to pod uwagę!).

Na wszelki wypadek ja - w swoich opisach filmów samurajskich i w linkach wskazujących na miejsce (możliwość ich indywidualnego zakupu - będę konsekwentnie informował o tym, w jakim regionie filmy te zostały zakodowane ... Będę je oznaczał symbolami: region 1 to R1, region 2 to R2 itd., natomiast brak zabezpieczenia regionalnego (hurra!) to R0 lub ALL ...

Sorry! jeżeli coś przeoczę, to z góry przepraszam - i proszę zwrócić mi na to uwagę - zwłaszcza, że będę musiał dokonać wielu uzupełnień we wcześniejszych moich postach, i to w odniesieniu do kilkuset wymienionych już wcześniej tytułów filmów ... błąd łatwo może się przydażyć ...

Pozdrawiam i życzę przyjemnego oglądania filmów z płytek DVD i Blu-Ray ... niezależnie do jakiego regionu świata zostały one przypisane ...