piątek, 9 października 2009

Filmy i seriale z Miyamoto Musashim

Zważywszy na miejsce, jakie w japońskiej tradycji zajmuje postać Miyamoto Musashiego, trudno się chyba dziwić, że ambicją wielu japońskich twórców filmowych było stworzenie własnego dzieła nawiązującego do tego niezwykłego bohatera - czy to w formie filmu opowiadającego o Musashim bezpośrednio, czy choćby w jakimś stopniu do niego nawiązującego. Dla wielu japońskich reżyserów filmowych stworzenie obrazu o Musashim było swego rodzaju wyzwaniem – i to wyzwaniem, które dość chętnie podejmowali ... niektórzy z nich nawet po kilka razy. Stąd też w kinematografii japońskiej znajdziemy dość dużo filmów o Musashim lub z Musashim w tle - a ponieważ filmów takich nakręcono dziesiątki, są wśród nich i lepsze i gorsze – bo to zależy już nie tylko od barwności prezentowanej postaci, ale przede wszystkim od umiejętności autora scenariusza filmowego i reżysera. Spośród dziesiątków filmów (poniższa lista jest w miarę pełna) tylko kilkanaście obrazów jest znanych publiczności światowej. Niestety, tylko kilka spośród nich jest obecnie dostępnych na DVD.
W tym wykazie linki prowadzą do strony filmu w IMDb (The Internet Movie Database), gdzie można znaleźć informacje odnośnie pozostałych twórców filmu i obsady aktorskiej oraz różne inne dane.
Filmy, których tytuły zostały pogrubione będą omawiał w następnych postach. Japońskie tytuły filmów podane są kursywą, nazwiska reżyserów KAPITALIKAMI.

1914 Miyamoto Musashi – reż. Shozo MAKINO
1918 Miyamoto Musashi – reż.? (Tenkatsu)
1921 Miyamoto Musashi – reż.? (Nikkatsu)
1924 Miyamoto Musashi Vs Sentaro Nakamura Musashi tai Nakamura – reż. Shozo MAKINO
1924 Miyamoto Musashi: His Duel with Tsukahara Bokuden Miyamoto Musashi – reż. Yaroku KOBAYASHI
1929 Miyamoto Musashi – reż. Kintaro INOUE
1930 Miyamoto Musashi – reż. Mikio NARUSE
1934 Miyamoto Musashi Continue Musashi Miyamoto zoku – reż. Mikio NARUSE
1936 Miyamoto Musashi – reż.Hidesuke TAKIZAWA
1937 Miyamoto Musashi chi no maki – reż. ?
1938 Miyamoto Musashi fu no maki – reż. ?
1940 Miyamoto Musashi Story Musashi Miyamoto bangaichi – reż.?
1940 Miyamoto Musashi: Dai-san-bu - Kenshin ichiro – reż. Hiroshi INAGAKI
1940 Miyamoto Musashi - Dai-ichi-bu: Kusawake no hitobito - Dai-ni-bu: Eitatsu no mon – reż. Hiroshi INAGAKI
1942 Miyamoto Musashi Miyamoto Musashi: Ichijoji ketto – reż. Hiroshi INAGAKI
1944 Miyamoto Musashi AKA The Swordsman Miyamoto Musashi – reż.Kenji MIZOGUCHI
1950 Kojiro Sasaki Sasaki Kojiro – reż. Hiroshi INAGAKI
1951 Kojiro Sasaki II Zoku Sasaki Kojiro – reż. Hiroshi INAGAKI
1951 Kojiro Sasaki III: Duel at Ganryu Island Kanketsu Sasaki Kojiro
: Ganryu-jima ketto
– reż. Hiroshi INAGAKI
1952 Musashi & Kojiro – reż. Masahiro MAKINO
1954 Samurai Trilogy I AKA Samurai I: Miyamoto Musashi AKA Musashi Miyamoto AKA The Legend of Musashi AKA The Master Swordsman Miyamoto Musashi – reż. Hiroshi INAGAKI
1954 Miyamoto Musashi – reż. Yasuo KOHATA
1955 Samurai Trilogy II AKA Samurai II AKA Miyamoto Musashi Sequel: Duel at Ichijoji Temple Zoku Miyamoto Musashi: Ichijoji no ketto – reż. Hiroshi INAGAKI
1956 Samurai Trilogy III AKA Samurai III: Duel on Ganryu Island AKA Bushido AKA Musashi and Kojiro Miyamoto Musashi kanketsuhen: kettô Ganryûjima – reż. Hiroshi INAGAKI
1956 Young Miyamoto Musashi Miyamoto Musashi shonen – reż. Tatsuo SAKAI
1957 Sasaki Kojiro, Part I & II Sasaki Kojiro Sasaki Kojiro kohen – reż. Kiyoshi SAEKI
1959 Miyamoto Musashi: Day Before the Showdown Ganryujima zenya – reż. Tatsuo OSONE
1960 Two Musashis Futari no Musashi – reż. Kunio WATANABE
1961 Kojiro tsubamegaeshi – reż. Katsuhiko TASAKA
1961 Miyamoto Musashi I:A Zen and Sword AKA Untamed Fury Miyamoto Musashi – reż. Tomu UCHIDA
1962 Miyamoto Musashi II: Showdown at Hannyazaka Heights AKA Miyamoto Musashi: Duel At Devil Mask Pass Miyamoto Musashi: Hannyazaka no ketto – reż. Tomu UCHIDA
1963 Miyamoto Musashi III: The Duel Against Yagyu AKA Birth of Two Sword Style AKA Two-Sword Fencing Is Born Miyamoto Musashi: Nitoryu kaigen – reż. Tomu UCHIDA
1964 Miyamoto Musashi IV: The Duel at Ichijoji Miyamoto Musashi: Ichijoji no ketto – reż. Tomu UCHIDA
1965 Miyamoto Musashi V: Duel at Ganryu Island AKA Musashi vs Kojiro Miyamoto Musashi: Ganryû-jima no ketto – reż. Tomu UCHIDA
1967 Kojiro Sasaki Kojiro – reż. Hiroshi INAGAKI
1971 Miyamoto Musashi VI: Death Match AKA Samurai, Part VI AKA Swords of Death Shinken shobu – reż. Tomu UCHIDA
1973 Miyamoto Musashi: Sword of Fury Part I & II Miyamoto Musashi – reż. Tai KATO
1981 Sorekara no Musashi – reż. Sai OSU, Masatsuga SAWAJIMA
1981 Samurai Reincarnation Makai tensho – reż. Kinji FUKASAKU
1984 Miyamoto Musashi (serial TV) – reż.?
1996 Sorekara no Musashi (serial TV) – reż.?
2003 Aragami – reż. Ryuhei KITAMURA
2003 Ganryujima – reż. Seiji CHIBA
2003 Musashi (mini serial TV) – reż. ?

Miyamoto Musashi – postać legendarna, czyli mniej lub bardziej udane próby odwzorowania postaci historycznej w fikcji literackiej i filmowej



W odpowiedzi na sugestie czytelników mojego bloga rozpoczynam opisy i recenzowanie poszczególnych filmów samurajskich - w końcu przecież ten blog jest im poświęcony. Istnieje wiele filmów samurajskich, a właściwie szerzej - filmów jidaigeki - które uważam za warte moim czytelnikom do polecenia ... Niektóre z nich stawiam w pierwszym rzędzie – i takimi chciałbym się zająć w pierwszej kolejności ... ale ponieważ nawet tych wybranych filmów jest stosunkowo wiele, zajmie to na pewno sporo czasu, proszę więc o cierpliwość i wyrozumiałość ...



Od czego by zacząć? Może od filmów poświęconych postaci Musashiego, najsłynniejszego japońskiego szermierza, postaci na tyle historycznej, co legendarnej. Jak to rozumiem? Miyamoto Musashi był niewątpliwie postacią historyczną, co do istnienia której nie ma żadnej wątpliwości – żył w Japonii na przełomie XVI i XVI wieku. Ale znamy go wyłącznie z legend, zarówno starych, jak i ... zupełnie nowych!

Przystępując do prezentacji filmów o Musashim muszę odnieść się do licznych opisów tej postaci, choć ... wcale nie zamierzam stwarzać kolejnego katalogu najróżniejszych jego cech i przypisywanych mu wydarzeń, ani nawet ustosunkowywać się do bezliku sprzecznych informacji, które można znaleźć na innych stronach internetowych oraz w źródłach ksiażkowych ...
Wyszukanie tych informacji i ocenę ich wiarygodności pozostawiam czytelnikom ... dla ułatwienia dotarcia do takich źródeł podam linki do tych, które uważam za najważniejsze – chciałbym jedynie przestrzec moich czytelników, że do rzetelnej oceny ich wartości potrzebna jest spora dawka wiedzy oraz odpowiedni dystans poznawczy, a i tak ... jeśli chcemy być uczciwi wobec Musashiego i samych siebie, warto pozostawić szeroki margines niepewności na poprawki interpretacji.

Miyamoto Musashi urodził się w ... hmm! już przy tym fakcie (bo urodził się na pewno!) zaczynają się wątpliwości ... chyba około roku 1584 ...
Data jego śmierci jest lepiej udokumentowana: zmarł 13 czerwca 1645 roku, ponoć w wieku lat 62, z przyczyny jak na wojownika i szermierza-zabijakę dość nietypowej, bo wskutek choroby (i tu znów trzeba wstawić słówko buforowe „ponoć”) na raka żołądka (musimy wziąć pod uwagę, że w owych czasach ani aktów urodzenia, ani aktów zgonu z podaniem przyczyn raczej nie wystawiano!).

Wątpliwości o wiele bardziej istotne zaczynają się dopiero wtedy, kiedy postaci takiej jak Miyamoto Musashi próbujemy przypisać konkretne fakty i wydarzenia z jej udziałem, bo takie opisy rządzą się już raczej prawami ... legendy, czyli nieograniczonej fantazji, często obficie przyprawionej ignorancją. Fikcyjny obraz postaci naszego słynnego szermierza nie jest pod tym względem żadnym wyjątkiem, trzeba bowiem wziąć pod uwagę, iż wieści i informacje tak o nim, jak i o wielu podobnych do niego, na poły historycznych, na poły legendarnych bohaterach, przekazywane były ustnie - a jak to z taką formą przekazu najczęściej bywa – fakty z nimi związane, ich czyny i dokonania, w tym zarówno ich życiowe osiągnięcia jak i wpadki, podlegały bezustannej interpretacji, przy czym były bądź wyolbrzymiane, bądź znacząco pomniejszane, w zależności od wiedzy i intencji osób opowiadających. A jak wiadomo Miyamoto Musashi miał zarówno swoich gorących wielbicieli, jak i zajadłych wrogów, nawet pośmiertnych – i można przypuszczać, że tych drugich było znacznie więcej ...
Ba! ma Musashi swoich przeciwników nawet wśród dzisiejszych publicystów, którzy nie wiadomo skąd i co właściwie do niego mają, a robią to zgoła bezinteresownie, czując się bezpiecznie poza zasięgiem jego mieczy ...

Wróćmy do postaci ... Na taki słowny przekaz, już od zarania intencjonalnie deformowany, nakłada się powszechna ludzka skłonność do fantazjowania i mitologizowania ... W rezultacie otrzymujemy wiele fikcyjnych obrazów Musashiego, często groteskowych, złożonych z wielu nieprzystających i wzajemnie wykluczających się elementów ... Są to obrazy wymyślone – i to nie przez jednego człowieka lecz przez ilość ludzi trudną do określenia ... Obrazy takie zaczynają żyć swoim własnym życiem, stając się mglisto-dymną, mistyczną zasłoną, spoza której przestaje być widoczna postać realnego człowieka, którego obrazy te miały dotyczyć.

Biorąc powyższe sprawy pod uwagę musimy się z tym pogodzić, że to co dziś wiemy o Musashim, to takie jego niby-wizerunki, jakie nam różne źródła serwują ... Są one tylko zlepkiem fantazji, na którą złożyły się najpierw liczne przekazy ustne, później tradycja literacka, aż wreszcie tworzona na ich podstawie fikcja filmowa. Istny głuchy telefon ...
Na ile takie obrazy odzwierciedlają rzeczywistego człowieka, którego próbują przedstawiać, pozostanie zagadką na zawsze ...
Ci, którzy przejawiają ambicję podejmowania dalszych prób jej rozwikłania (lub tworzenia kolejnych fikcyjnych wizerunków naszego bohatera) powinni przyjąć naczelną zasadę, że do oceny trafności tak fikcyjnie tworzonych obrazów bardzo jest przydatna znajomość realiów okresu historycznego ...

Zdaję sobie sprawę i akceptuję fakt, że tworzenie fikcji może również służyć zupełnie innym, artystycznym celom! Na taką fikcję dla celów artystycznych tworzoną musimy patrzeć pod kątem również zupełnie innym niż stopień jej zgodności z postacią realną historycznie. Jest to zupełnie inny rodzaj twórczości, są to produkty czystej fantazji, ograniczonej jedynie wyobraźnią jej twórców ... ale niestety, nader często są one mylone z próbami wiernego odtworzenia postaci realnej ... Są to dwa bieguny twórczoci, więc wrzucenie ich obydwu do jednego worka do niczego sensownego nie prowadzi! Osobiście też jestem w stanie czasem coś takiego zupełnie fikcyjnego obejrzeć, jednak na swoim blogu tego rodzaju twórczością raczej rzadko będę się zajmował ... chyba, że na to wyraźnie zasługuje!

Niektóre fakty i opisy wydarzeń z życia Miyamoto Musashi są zawarte w dziełach, których autorstwo jest przypisywane jemu samemu ... bo dzieła pisane Musashiego są w dużym stopniu autobiograficzne. Można by zatem w dużym stopniu na nich się opierać, ale czy do końca?

Najbardziej znanym i chyba najbardziej wiarygodnym opisem życia Musashiego, zawierającym również charakterystykę psychologiczną jego postaci, przekazem o charakterze historyczno-literackim jest opowiadanie, które powstało blisko 300 po śmierci naszego bohatera. Jego autorem jest, Eiji Yoshikawa (1892-1962), który najpierw prowadził własne szczegółowe badania i zebrał większość dostępnych materiałów, po czym dokładnie je przeanalizował i opracował, a następnie oprawił w formę beletrystyczną i w odcinkach publikował w gazecie Asahi Shinbun w latach 1935-1939. Dzieło Yoshikawy, określane jest jako perfekcyjne nie tylko pod względem walorów historycznych, ale również ze względu na wnikliwy wgląd autora w charakter psychologiczny odwzorowywanej postaci. Książka Yoshikawy po dziś dzień pozostaje dziełem najbardziej wpływowym – jego opis postaci i wydarzeń przypisywanych Musashiemu stał się kanwą dla wielu póżniejszych adaptacji, zarówno literackich, jak i filmowych. Można uznać, że to właśnie Yoshikawa miał największy wpływ na to, jak Musashi jest dzisiaj powszechnie postrzegany, choć jego wpływ na pewno nie jest jedyny ...

Dzieło Yoshikawy w tłumaczeniu na język angielski dostępne jest na Amazonie
oraz w sklepie internetowym Kodansha International.

Inną pozycją książkową, niewątpliwie wartą polecenia jest współczesna praca o Musashim, zawierająca obok analizy biograficznej również analizę jego dzieł. Jest to książka Kenji’ego Tokitsu Miyamoto Musashi: His Life and Writings przetłumaczona na język angielski i wydana przez Shambhala Press w 2004 r. Autor bogato ilustruje tło historyczne i społeczno-kulturowe okresu, w którym żył Musashi. Biorąc pod uwagę przypisywane Musashiemu cechy fizyczne i charakterologiczne, przeprowadza analizę życiowych wydarzeń, w których – według różnych przekazów - Musashi brał udział ... Powstrzymując się od własnych jednoznacznych rozstrzygnięć, ocenę ich wiarygodności pozostawia czytelnikowi.








Warto również zwrócić uwagę na dwie inne pozycje książkowe anglojęzycznych autorów:
• Wilson, W.S. – The Lone Samurai, Kodansha, 2004 Tokyo – która jest biografią Musashiego
• Caroll, John – Lighting in the Void. The Authentic History of Miyamoto Musashi, Printed Matter Press, 2006 Tokyo – jest to powieść o Musashim, dobra w sensie literackim, choć dosyć kontrowersyjna, jeśli chodzi o interpretację niektórych wydarzeń.

Sporo informacji o Musashim, razem z linkami prowadzącymi do stron internetowych jemu poświęconych, znajdziemy w artykule Miyamoto Musashi tworzonym w anglojęzycznej Wikipedii.

Do wiarygodnych źródeł internetowych - w materii tak złożonej jaką są sprawy i sprawki dotyczące samurajów - należą SAMURAJSKIE ARCHIWA, anglojęzyczna witryna prowadzona przez pasjonatów, wśród których nie brak prawdziwych znawców tych zagadnień. Można tam również znaleźć artykuł pt. Miyamoto Musashi o naszym słynnym szermierzu-wojowniku oraz niemało informacji o okresie, w którym żył i działał nasz bohater.

Niestety - lektur dostępnych w języku polskim, dotyczących Musashiego nie znajdziemy zbyt wiele:
• Za najlepszą z nich uważam wstęp do książki „Gorin-no sho”, autorstwa Arkadiusza Izdebskiego i Witolda Nowakowskiego, książki wydanej przez Diamond Books, Bydgoszcz 2001. Tekst ten również dostępny jest w internecie tutaj
• Szczątkowe informacje o naszym bohaterze znajdziemy w artykule Musashi Miyamoto tworzonym w polskiej Wikipedii.

Szukając intensywnie na polskich stronach w internecie można jeszcze znaleźć to i owo, co napisano o interesującej nas postaci:
• należy do nich artykuł pt. Miyamoto Musashi zamieszczony na witrynie internetowej Straż Przyboczna, który został napisany przez pasjonatów-amatorów, choć zawiera on sporo błędów i brak mu spójności ...
• O ile jednak autorom amatorskiej strony internetowej można takie błędy wybaczyć – a ponadto zawsze można je poprawić - to potężne moje zdziwienie wywołał artykuł pt. "Musashi – fanatyk drogi miecza", opublikowany w lipcu 2007 r. w szanowanym skądinąd periodyku historycznym Mówią Wieki (liczne kopie tego artykułu można znaleźć w polskiej sieci internetowej). Jego lekturę, jeśli ktoś chciłby go traktować jako źródło wiedzy na temat Musashiego i samurajów, wyraźnie odradzam, ponieważ publikacja ta tylko stwarza pozór podejścia naukowego. Jedynymi zawartymi w niej prawdami są truizmy na temat samurajów, powszechnie znane z podręczników (ale na potrzeby tego artykułu nadmiernie uproszczone), aż roi się w nim od oczywistych błędów (sic! to przecież periodyk historyczny), natomiast fragmenty dotyczące Musashiego, to albo jakieś odautorskie wymysły, albo powtórzenia jakichś bzdur wyciągniętych nie wiadomo z jakich, ale raczej z lichutkich źródeł ... O ile lektura tego tekstu w ogóle do czegoś prowadzi, to raczej do zamętu informacyjnego oraz ... do smutnych wniosków nad stanem i obiektywnością polskiej publicystyki popularno-naukowej. Czy można oczekiwać dobrej znajomości realiów epoki historycznej od autora, który pisząc coś co ma uchodzić za esej historyczny, popełnia poważne błędy w sprawach zupełnie fundamentalnych?

Po tym przydługim (ale moim zdaniem raczej niezbędnym) wstępie wrócimy do tematów bardziej nas zajmujących, czyli do obrazów samurajskich, w których występuje Miyamoto Musashi - to jest do filmów o nim samym lub w jakimś stopniu do jego postaci nawiązujących ...

Ale to już w następnym poście ... (cdn.)

poniedziałek, 5 października 2009

Regiony kodowania filmów na płytach DVD i Blu-ray

Regiony kodowania: R0, R1, R2 itd. - czyli krótki niezbędnik dla tych czytelników, którzy może jeszcze nie wiedzą ani z czym to się je, ani jak to smakuje...

Zamieszczając na swoim blogu linki do Amazona brytyjskiego i Amazona amerykańskiego, do stron z obszernymi wykazami filmów samurajskich i do poszczególnych tytułów, winien jestem moim czytelnikom kilka dodatkowych wyjaśnień ...
Najważniejsze z tych wyjaśnień dotyczy regionów kodowania płyt z filmami na DVD i na Blu-rayach ... a konkretnie pułapek związanych z zabezpieczeniami tych płyt i odtwarzaczy oraz sposobów ... legalnego omijania tychże pułapek.

Czym jest kodowanie regionalne i na czym ono polega? Nie będę tutaj tego dokładnie opisywał, bo po pierwsze nie miejsce po temu, a po drugie nie każdego takie detale techniczne interesują ... Osoby zainteresowane odsyłam do hasła w Wikipedii: Region DVD, gdzie zagadnienie to jest dosyć dobrze wyjaśnione. Osoby zainteresowane tymi sprawami dogłębnie na pewno potrafią same znaleźć odpowiednie informacje, czy to w internecie czy gdziekolwiek indziej.

Istotne jest raczej to, dlaczego producenci filmów wydawanych na nośnikach DVD i Blu-rayach takie zabezpieczenia w ogóle stosują i dlaczego oni nam, nabywcom filmów, czyli tym z których żyją, aż tak bardzo życie utrudniają ...

Cel sprzedawców jest właściwie jeden, podstawowy ... chodzi im o zabezpieczenie interesów własnych, bo przecież nie chodzi im o dobro nabywców, czyli tych wszystkich gostków po drugiej stronie lady sklepowej czy internetowej ...
Co więcej – ich działanie jest nie tylko wbrew interesom kinomanów, jest ono wbrew rozwojowi kultury oraz wbrew swobodzie wymiany kulturalnej ... ponieważ bardzo wiele filmów, które chcielibyśmy obejrzeć (nie tylko samurajskich!) nie zostało jeszcze wydanych na DVD zakodowanych w regionie 2 (a do tego właśnie regionu została przypisana m. in. Polska) ... Natomiast wiele filmów już dawno zostało wydanych na DVD zakodowanych w regionie 1, 3, 4 itd.) ... i już od dawna cieszą ludków z innych regionów tak sztucznie podzielonego świata!

Co więcej, wydawcy filmów na DVD zmówili się z producentami odtwarzaczy, czyli z angielska „playerów”, że produkowane przez nich odtwarzacze będą trafiały do sprzedaży z zabezpieczeniami, czyli że nie będą w stanie odtwarzać płyt innych niż DVD zakodowane w tym regionie, w jakim dany player jest sprzedawany ... chociaż, gwoli sprawiedliwości, nie jest tak zupełnie do końca, jako że w odtwarzaczach/nagrywarkach montowanych w PC-tach i laptopach region odtwarzania można zmieniać, ale TYLKO 5 razy!!! Ale cóż to jest 5 razy, jeśli filmy oglądamy na co dzień, a po 5 zmianach dalsza możliwość zmiany regionu zostaje zablokowana w sposób TRWAŁY! Ja sam taki szok przeżyłem, gdy odtwarzacz w moim laptopie został zablokowany, a ponieważ posiadałem jeszcze kilkadziesiąt filmów zakodowanych w regionie 1 (których nie zdążyłem przed tym smutnym faktem obejrzeć) to poczułem się naprawdę zrozpaczony ...
Na szczęście ... diabeł okazał się nie aż tak straszny, jak go malują! Chociaż nie udało mi się już nigdy playera/nagrywarki w moim laptopie odblokować, to poszukując wówczas (doprawdy rozpaczliwie!) jakiegoś sensownego rozwiązania dowiedziałem się, że istnieje wiele sposobów, aby kłody te, rzucane nam kinomanom pod nogi, zgrabnie przeskakiwać ... Okazało się, że stosunkowo niewielkim kosztem i nakładem wysiłku można się od balastu regionów na stałe uwolnić ... po czym spokojnie oglądać sobie to, czego tylko dusza zapragnie ...

Sposobów na to jest wiele – oto kilka z nich:

1. Zakup odtwarzacza określanego jako player multiregionalny – niestety jest to rozwiązanie najbardziej kosztowne, choć ostatnio playery znacznie potaniały (poniżej dwa linki do stron na Amazonie, gdzie takie multiregionalne playery można nabyć, wkrótce podrzucę ich więcej)

Odtwarzacze multiregionalne (stacjonarne)
Odtwarzacze multiregionalne (przenośne)

2. Przerobienie własnego dotychczasowego playera zakodowanego (zabezpieczonego) regionalnie na player multiregionalny, poprzez odblokowanie ustawienia fabrycznego (potrzebna jest do tego do tego znajomość odpowiedniego kodu, który wprowadza się przy użyciu pilota; wykaz takich kodów można znaleźć w internecie; ale UWAGA !!! usunięcie takiego zabezpieczenia może spowodować utratę gwarancji na posiadany sprzęt. Nie każdy jednak użytkownik posiada gwarancję, nie każdemu na niej zależy ...
Listę odtwarzaczy i kodów można znaleźć poniżej:



3. Zainstalowanie w PC-cie odpowiedniego oprogramowania odtwarzającego, czyli playera programowego takiego, który pozwoli naszemu playerowi fizycznemu na ignorowanie kodu regionalnego płyty. Programy takie również są do odnalezienia w sieci, a jest ich co najmniej kilka. Osobiście polecam programy określane jako profesjonalne, bo chociaż są one odpłatne (nawet niezbyt niedrogie), to znają one więcej różnych sprytnych sztuczek niż tylko omijanie regionalnego kodowania płyt DVD i Blu-ray ...

Jednym z takich uniwersalnych playerów programowych jest

DVD Unlocker

którego sam na codzień używam, a wypróbowałem ich wiele ... ten okazał się niezawodny. Choć skromny w wyglądzie (tak jak i jego cena: niecałe 10 USD), to bez trudu daje sobie radę nie tylko z wyłączeniem kodu regionalnego DVD, ale również z wszelkiego rodzaju kodekami i formatami napisów.



Powyższe sposoby są sposobami legalnymi ... choć słyszałem, że istnieją podobno jakieś sposoby mniej legalne ... ale pewnie to tylko plotki, więc nie będę ich tu powtarzał, może tylko coś mi się przesłyszało?

Aczkolwiek wcale nie uważam, że cel zawsze uświęca środki, to zamieszczenie powyższych wskazówek na moim blogu oraz wyrażenie własnej opinii na ten temat niech będą moim skromnym, osobistym prostestem przeciwko ograniczaniu ludziom dostępu do światowego dorobku kulturalnego ...

Na szczęście - również wydawcy filmów na DVD dochodzą coraz częściej do jedynie słusznego wniosku i tworzą płyty bez takich bzdurnych zabezpieczeń ... Płyty takie oznaczane są „Region O” lub „Region ALL” – i wówczas takie wydania nie zmuszają już nas do gimnastyki ... którą my wolimy uprawiać w dojo niż przed monitorem!

Z tym, że jeśli ktoś chce w ogóle unikać przeszkód w postaci zabezpieczeń regionalnych, albo jeśli ktoś chce uszanować wolę producentów odnośnie ich podziału świata, albo jeśli mierzi go taka gimnastyka z omijaniem kodowania - to ktoś taki, przed zdecydowaniem się na zakup konkretnego filmu wydanego na nośniku DVD czy Blu-ray, powinien bacznie zwrócić uwagę na to, dla jakiego regionu film ów został zakodowany i czy region ten jest zgodny z możliwościami posiadanego odtwarzacza.

W opisach filmów na DVD i Blu-rayach oferowanych przez różnych dystrybutorów do sprzedaży informacja o regionie kodowania z reguły jest (a przynajmniej być powinna) podawana, jak również ostrzeżenie potencjalnego nabywcy o możliwych kłopotach z odtworzeniem takiej płyty, o ile jest on niezgodny z regionem jego zamieszkiwania.
Musimy również liczyć się również z tym, że zakupując (importując) większą ilość filmów zakodowanych w regionie innym niż nasz (np. kupując filmy w USA), możemy zostać obciążeni należnościami celnymi – przy czym są to kwoty niezbyt wielkie, z reguły nie większe niż 10% wartości przesyłki, więc można się tym nie przejmować (hurtownicy raczej powinni wziąć to pod uwagę!).

Na wszelki wypadek ja - w swoich opisach filmów samurajskich i w linkach wskazujących na miejsce (możliwość ich indywidualnego zakupu - będę konsekwentnie informował o tym, w jakim regionie filmy te zostały zakodowane ... Będę je oznaczał symbolami: region 1 to R1, region 2 to R2 itd., natomiast brak zabezpieczenia regionalnego (hurra!) to R0 lub ALL ...

Sorry! jeżeli coś przeoczę, to z góry przepraszam - i proszę zwrócić mi na to uwagę - zwłaszcza, że będę musiał dokonać wielu uzupełnień we wcześniejszych moich postach, i to w odniesieniu do kilkuset wymienionych już wcześniej tytułów filmów ... błąd łatwo może się przydażyć ...

Pozdrawiam i życzę przyjemnego oglądania filmów z płytek DVD i Blu-Ray ... niezależnie do jakiego regionu świata zostały one przypisane ...

środa, 2 września 2009

Filmy samurajskie – według Patricka Gallowaya, część 2


Może nie pamiętacie, ale poprzednia książka Patricka Gallowaya, Stray Dogs & Lone Wolves. The Samurai Film Handbook została wydana w roku 2005. Teraz, po 4 latach dalszego penetrowania swojego/i naszego ulubionego tematu - Pat, tropiciel samurajskich skarbów, powrócił do swoich wiernych i zagorzałych czytelników z dodatkowym łupem – jest nim 60 filmów gatunku jidaigeki, czy też może raczej jego podgatunku chanbara, czyli kina samurajskiego.

A ponieważ Pat jest niezwykle interesującym pisarzem-rozmówcą, więc choć wypowiada się znowu w tym samym temacie, to bynajmniej się nie powtarza. I tak - jeśli pierwszy wolumin jego dzieła był wprowadzeniem do gatunku, czymś w rodzaju podręcznika (handbook), to ten drugi jest bardziej podróżą po coraz to nowych terenach, podróżą w której Pat robi dla nas za towarzysza-przewodnika (companion).

Warring Clans, Flashing Blades. A Samurai Film Companion, to tytuł jego nowej książki, który na język polski można przetłumaczyć jako „Walczące klany, błyskające miecze. Przewodnik po filmie samurajskim”. Jest to kolejna podróż po świecie filmowych samurajów, podróż w której za towarzysza mamy dowcipnego Pata.

Bo Pat nam towarzyszy niemal dosłownie - czytając jego książkę, czy też oglądając polecane przez niego filmy odnosi się wrażenie, jakby Pat siedział sobie wygodnie w fotelu obok i rozmawiał z nami o oglądanym filmie. A sposób w jaki Pat będzie z nami rozmawiał jest taki, że jeśli nawet coś z jego propozycji filmowych już wcześniej oglądaliśmy, to mamy ochotę obejrzeć ten film raz jeszcze w towarzystwie Pata.

Nowa książka Pata zawiera 40 pełnych recenzji filmów, z których część stanowi uzupełnienie klasyki filmu samurajskiego opisanej w książce pierwszej; inna część to filmy najnowsze; niektóre z nich to filmy kultowe - a cała reszta to filmy mniej znane, ale są to perły gatunku wyłowione przez naszego drogiego Pata. Podobnie jak w poprzedniej, tak również i w nowej swojej książce Pat-autor nie rzuca swych czytelników od razu na głęboką wodę bez przygotowania i bez kół ratunkowych: najpierw uczy ich jak pływać.

Recenzje filmów poprzedził Pat kilkoma rozdziałami, w których opisał ważne aspekty japońskiej kultury, często obrazowane w filmach o samurajach, np.: ceremonię herbacianą, kowalstwo mieczowe, zen, teatr japoński no, kabuki itp.

Kolejną sekcją Patowej książki jest kilka rozdziałów z biogramami i fotosami przystojnych aktorów oraz ponętnych aktorek; reżyserom, autorom scenariuszy, twórcom muzyki filmowej poświęcił gołe biogramy - jako osobom mniej z natury przystojnym i ponętnym - fotosów oszczędził.

Baczny rzut oka na marginesy stron z recenzjami Pata pozwoli zauważyć, że podobnie jak w poprzedniej jego książce przyczaił się tam Takuan, mnich wszystkowiedzący, który tylko czeka, aby nas uraczyć smacznymi kęsami informacji dodatkowej, takiej która pomoże lepiej zrozumieć kontekst opisywanych przez Pata filmów. Opisywanych w taki sposób, aby cieszyły zarówno czytelnika, jak i oglądającego (z poprzedniej książki Pata pamiętamy, że tam gdzie nie należy, tam Pat nie jest nadmiernie gadatliwy).

Pat również nie lubi się powtarzać - skoro w poprzedniej książce uporządkował recenzowane przez siebie filmy według lat ich zrealizowania, to w tej ułożył je w kolejności epok historii Japonii - zgodnie z epoką, w której akcja danego filmu się toczy.

A oto lista tytułów, jakie z morza filmów jidaigeki Pat dla nas wyłowił:

[I tu znowu mój wtręt techniczny: podobnie jak w poprzednim poście tytuły filmów wyświetlanych w Polsce pogrubiłem (nie musiałem się przy tym zbytnio wysilać, bo jakżeż ich mało); japońskie tytuły filmów podałem kursywą]. Za tytułami można znaleźć linki do miejsc, gdzie taki film można nabyć (R1 oznacza Region 1, R2 oznacza Region 2 itd. Zapoznaj się koniecznie z odrębnym moim postem na temat Kodowania regionalnego filmów

Epoka Heian (starożytna Japonia cesarska) – reprezentowana jest 2 filmami:

Kuroneko (1968 – reż. Kaneto Shindo, tytuł polski Kobieta kot) Kuroneko_R2
• New Tales of the Taira Clan (Shin Heike monogatari) – reż. Kenji Mizoguchi (1955)

Epoka Sengoku (okres walczących księstw)– pokazana jest tutaj w 8 filmach:

• Warring Clans (Sengoku yaro) – reż. Kihachi Okamoto (1963)
• Samurai Saga (Aru kengo na shogai) – reż. Hiroshi Inagaki (1959)
• The Conspirator (Hangyakuji) – reż Daisuke Ito (1961)
Rikyu – reż. Hiroshi Teshigahara (1989)
Ran – reż. Akira Kurosawa (1985)
Shinobi no mono – reż. Satsuo Yamamoto (1962)
• Rise Against the Swords (Abare Goemon) – reż. Hiroshi Inagaki (1966)
• Shogun’s Ninja (Ninja bugeicho Momochi Sandayu) (1980 N. Suzuki) Shogun's Ninja [R1]

Epoka Edo (szogunat Tokugawa) – zilustrowana aż 23 filmami:

• Sleepy Eyes of Death: The Trail of Traps (Nemuri Kyoshiro 9: Burai-Hikae masho no hada) – reż. Kazuo Ikehiro (1967)
• Kill! (Kiru) (1968 K. Okamoto) Kill [R1]
• Whirlwind (Shikonmado – Dai tatsumaki) – reż Hiroshi Inagaki (1964)
Goyokin (tytuł polski Honor samuraja) (1969 H. Gosha) Goyokin [R1]
• In Search of Mother (Mabuta no haha) – reż. Tai Kato (1962)
• Samurai Vendetta (Hakuoki) – reż. Kazuo Mori (1959)
• Tange Sazen: The Mysterious Sword (Tange Sazen: yoto nuretsubame) – reż. Sadatsugu Matsuda (1960)
• Samurai Wolf (Kiba Okaminosuke) – reż. Hideo Gosha (1966)
• Zatoichi Meets Yojimbo (Zatoichi to Yojimbo) – reż. Kihachi Okamoto (1970) Z20:Meets Yojimbo_R2
• The Million Ryo Pot (Tange Sazen yowa: Hyakuman ryo no tsubo) – reż. Sadao Yamanaka (1935)
• Samurai Spy (Ibun Sarutobi Sasuke) (1965 M. Shinoda) Samurai Spy [R1]
Dora-Heita – reż. Kon Ichikawa (2000)
Zatoichi – reż. Shintaro Katsu (1989)
• Bandits vs. Samurai Squadron (Kumokiri Nizaemon) (1978 H. Gosha) Bandits vs Samurai [ALL]
• Festival of Swordsmen (Kengo Tengu Matsuri) – reż. Shigehiro Ozawa (1961)
Shura – reż. Toshio Matsumoto (1971)
• The Ceiling at Utsunomiya (Kaii Utsunomiya tsuritenjo) – reż. Nobuo Nakagawa (1956)
Shiranui Kengyo – reż. Kazuo Mori (1960)
• Hana (Hana yori mo naho) – reż. Hirokazu Kore-eda (2006)
• Quick-Draw Okatsu (Yoen dokufu-den: Hitokiri Okatsu) – reż. Nobuo Nakagawa (1969)
• A Bloody Spear on Mt. Fuji (Chiyari Fuji) – reż. Tomu Uchida (1955)
• Zatoichi’s Pilgrimage (Zatoichi umi o wataru) – reż. Kazuo Ikehiro (1966) Z14:Pilgrimage_R2
• Sleepy Eyes of Death: Castle Menagerie (Nemuri Kyoshiro 12: Akujo-gari) – reż. Kazuo Ikehiro (1969)

Okres Bakumatsu (schyłek epoki Edo, upadek szogunatu Tokugawów) – zobrazowany 8 filmami:

• Shinsengumi Chronicles (Shinsengumi Shimatsuki) – reż. Kenji Misumi (1963)
• Blood End (Tengu-to) – reż. Satsuo Yamamoto (1969)
• Sword of the Beast (Kedamono no ken) (1965 H. Gosha) Sword of the Beast [R1]
• Mask of the Moon (Tsukigata Hanpeita) – reż. Masahiro Makino (1961)
• Satan’s Sword Trilogy (Daibosatsu toge) – reż. Kenji Misumi, Kazuo Mori (1960-61)
• When the Last Sword Is Drawn (Mibu gishi den) – reż. Yojiro Takita (2003)Last Sword_R2
• Love and Honor (Bushi no ichibun) (2006 Y. Yamada) Love and Honor [R1]
• The Last Samurai (Okami yo rakujitsu o kire) – reż. Kenji Misumi (1974)

oraz, jakby na deser, czy przystawkę, jeszcze mini-recenzje 19 filmów:

• Miyamoto Musashi – reż. Kenji Mizoguchi (1944)
Taikoki – reż. Kihachi Okamoto (1987)
• The Ambitious (Bakumatsu) – reż. Daisuke Ito (1970)
Zoku shinobi no mono – reż. Satsuo Yamamoto (1963)
• Samurai Pirate (Dai tozoku) – reż. Senkichi Taniguchi (1963)
• G.I. Samurai (Sengoku Jietai) (1979 K.M. Saito) G.I. Samurai [R1]
• The Sword (Ken) – reż. Kenji Misumi (1964)
• Assassination (Ansatsu) – reż. Masahiro Shinoda (1964) Assassination_R2
• Shogun’s Vault (Gokinzo yaburi) – reż. Teruo Ishii 1964)
• Revenge (Adauchi) – reż. Tadashi Imai (1964)
• Incident at Blood Pass (Machibuse) (1970 H. Inagaki) Incident [R1]
• Watari, Ninja Boy (Daininjutsu eiga Watari) – reż. ... (1966)
Azumi – reż. Ryuhei Kitamura (2003)
Izo (2004 T. Miike) Izo (R1)
• Okatsu the Fugitive (Okatsu kyojo tabi) – reż. Nobuo Nakagawa (1969)
• The Betrayal (Daisatsujin orochi) – reż. Tokuzo Tanaka (1966)
Mashuku mono – reż. Kenji Misumi (1964)
• Inn of Evil (Inochi Bonifuro) – reż. Hideo Gosha (1971)
• The Hidden Blade (Kakushi ken oni no tsume) – reż. Yoji Yamada (2004) Hidden Blade_R2


Nie byłby Pat Patem, gdyby swoich recenzji nie napisał językiem prostym, dowcipnym, z pasją godną maniaka; pisał przecież dla takich samych jak on maniaków; i podobnie jak swoją książkę poprzednią, tak i tą zaopatrzył w bogaty słownik terminów powtarzających się w samurajskich filmach, a całość zamknął indeksem ułatwiajacym szybkie odnalezienie interesujących w danej chwili filmów, czy postaci.

Dobra, dobra robota Pat. Teraz wspólnie udostępnimy ją polskim kinomanom, wśród których jest całkiem sporo podobnych do nas maniaków ...

A wszystkim tym kinomanom poważnym, którzy mają śmiałość traktować filmy samurajskie trochę z góry, też mamy coś do powiedzenia ...

My z Patem - w całej naszej dobrej wierze - uważamy, że filmy samurajskie są to przede wszystkim filmy rozrywkowe, co Pat wyraźnie daje w swoich książkach do zrozumienia (a ja to nieśmiało powtarzam) ... Ale również ...
Tak! Nie myślcie sobie, wy (o ile tacy się ujawnią) malkontenci, że w filmach samurajskich słychać tylko szczęk mieczy i widać krew bryzgającą po ekranach, bo ...
chociaż filmy z tego gatunku zawsze muszą zawierać trochę mniej lub więcej walki (a są to walki na baaardzo ossstre miecze, więc bywa, że krew leje się strumieniami), to filmy te mają w sobie również duuużo humanizmu - jest w nich miejsce dla podziwu natury, dla miłości i dla nienawiści, dla przyjaźni i dla wrogości, dla poświęcenia i dla zdrady, dla odwagi i dla strachu, dla pogoni i dla ucieczki – dla ... dla wszelkiej maści ludzkich wad i zalet, dla wzlotów i dla upadków.

Jest w tych filmach również zawarta pewna wizja ... obraz japońskiej historii ... historii widzianej oczami filmowych twórców, wizja historii pokazywana widzom, nie tylko japońskim. Oby tylko kinematografie innych narodów umiały w podobny sposób, tak ciekawie i tak barwnie (nawet w filmach czarno-białych), o historii własnych krajów opowiadać.

A trzeba przy tym pamiętać, że filmy te, zwłaszcza filmy sprzed lat 80-tych, robione były z przeznaczeniem głównie na rynek wewnętrzny, japoński - rzadko z myślą o ich eksporcie. My, to znaczy widownia zachodnia, a więc amerykańska, europejska, a wśród niej liczna rzesza kinomanów polskich – większość tych filmów dopiero zaczynamy odkrywać; i niejeden z tych na nowo odsłoniętych obrazów nas jeszcze zachwyci, a może być i tak, że powali na kolana ...
Czego i Wam Przyjaciele-Kinomani, zwolennicy oraz przeciwnicy chanbary, w głębi duszy i z całego serca życzę

Kenshin/daruma (chwilowo zakręcony w Irlandii)

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

ŚWIĄTYNIA DIABŁA - reż. Kenji Misumi (1969)


Przygotowuję kolejnego posta z opisem najnowszej książki Patricka Gallowaya "Warring Clans, Flashing Swords" ... to już wkrótce ...
a w tzw. "międzyczasie" zapraszam do zapoznania się z filmem ŚWIĄTYNIA DIABŁA - DEVIL'S TEMPE - Oni no sumu yakata (Kenji Misumi, 1969), do którego dorobiłem polskie napisy, a dostępnym jedynie tutaj.

Jest to film niezwykły, nietypowy - nawet jak na film japoński, raczej filmowa przypowieść buddyjska. Nie jest to również typowy film samurajski, raczej jidaigeki, w każdym bądź razie jest to kolejne mistrzowskie dzieło reżysera Kenji Misumi, specjalizującego się w filmach akcji (liczne filmy z Zatoichim, Nemuri Kyoshiro i Ogami Itto - Samotnym Wilkiem).

niedziela, 30 sierpnia 2009

Filmy samurajskie - według Pata Gallowaya, część 1



Kolej na omówienie dwóch następnych książek poświęconych naszemu tematowi – książek bardzo ważnych, a dla mnie szczególnie bliskich, jako że nie tylko bardzo je polubiłem, ale także umówiłem się z autorem na ich przetłumaczenie, a następnie wydanie w Polsce.
Decyzję taką podjąłem również ze względu na ogromne uznanie i popularność, jaką sobie zaskarbiły u czytelników z anglojęzycznego obszaru językowego, i to nie tylko ze względu na samą ich tematykę, ale również - a może nawet przede wszystkim - ze względu na sposób w jaki zostały napisane ...
Koniecznie więc na wstępie kilka ciepłych zdań o Pacie, ich autorze ...

Patrick Galloway mieszka w miasta Eugene w amerykańskim stanie Oregone. Nie jest on ... nie jest bynajmniej teoretykiem filmowym z zawodu ...
Natomiast od wielu już lat jest zapalonym miłośnikiem i znawcą kultur azjatyckich, a wśród nich japońskiej kultury i historii. Ale nade wszystko nasz Pat jest wielkim fanem kina samurajskiego - fanem niezwykłym, który poza kolekcjonowaniem i oglądaniem filmów o tematyce samurajskiej ogrom swojego zapału i pracy włożył również w dogłębne poznanie tego kina (i w ogóle kina japońskiego).
Niezadowolony z lektury podręczników o charakterze akademickim (choćby takich jak wcześniej już w tym blogu omówiona książka Alaina Silvera), książek z pewnością dobrych, choć może nie koniecznie dla przeciętnego kinomana, dobrych raczej dla osób posiadających przygotowanie z zakresu historii i teorii filmu (a dodatkowo jeszcze z zakresu socjologii, filozofii, psychologii oraz paru może innych dziedzin akademickich), postanowił napisać własną książkę na temat filmu samurajskiego, ot tak - zarówno dla własnej satysfakcji, jak również po to, aby podzielić się swoją pasją i wiedzą z innymi, podobnymi do niego fanami.

Wymyślił więc sobie Pat taką książkę, która byłaby łatwa i przyjemna do czytania dla przeciętnego kinomana-amatora, która zawierałaby przegląd najciekawszych filmów z tego gatunku oraz zbiór dodatkowych informacji pomocnych w oglądaniu ich z pełniejszym zrozumieniem (czyli objaśnienia jakie wydają się być niezbędne dla wszystkich nie-japonistów i nie-Japończyków). Taką książkę, która byłaby zarazem przewodnikiem podpowiadającym jak i gdzie tych filmów szukać, które z nich w pierwszym rzędzie wybrać np. do kupienia, wypożyczenia, czy „zdobycia” jakimś innym sposobem ... a amatorzy filmów znają takich sposobów wcale nie mało.

Tak oto pasja naszego Pata (nie zapominając o ogromie pracy i czasu jaki na to poświęcił) przerodziła się w książkę pt. Stray Dogs & Lone Wolves (Bezpańskie psy i samotne wilki). Tytuł tej książki nawiązuje do postaci roninów, czyli samurajów pozbawionych swych panów oraz do postaci Itto Ogami z komiksu Lone Wolf and Cub oraz serii filmów pod tym samym tytułem).

Pierwsze wydanie książki Stray Dogs & Lone Wolves ukazało się w maju 2005 roku i natychmiast zdobyło sobie rzeszę sympatyków na całym świecie, również w samej Japonii.
Książka Patricka Gallowaya zawiera ponad 50 recenzji filmów, napisanych specjalnie przez Pata dla innych podobnych mu Patów, językiem zwykłym, ale niezwykle dowcipnym. Recenzje swoje Pat pisał w taki sposób, aby nie psuć innym Patom przyjemności z późniejszego oglądania filmów; niewiele opowiedział z fabuły, nie zdradził kluczowych momentów, nie podał zakończenia - napisał o filmach tyle tylko, by zachęcić do ich obejrzenia i żeby ułatwić ich zrozumienie.
Omawiając kolejne filmy ułożył je Pat według lat (dekad) w jakich powstawały; a jako prawdziwy ich znawca dokonał pierwszorzędnego wyboru, wybierając najlepsze z każdego okresu.

(Uwaga! Tytuły filmów, które nie mają jeszcze oficjalnych odpowiedników w języku polskim pozostawiłem na razie w języku angielskim - powinno to ułatwić ich odszukiwanie, np. w internecie. Tytuły polskie pogrubiłem – zwróćcie uwagę, jak jest ich niewiele!).

Ale wracając do rzeczy - oto lista filmów samurajskich omówionych przez Pata w jego pierwszej książce:

Filmy z lat 50-tych:

  • Rashomon (1950 A. Kurosawa)

  • Bramy piekieł (1953 T. Kinugasa)

  • Siedmiu samurajów (1954 A. Kurosawa)

  • Samurai Trilogy (1954, 1955, 1956 H. Inagaki) Samurai Trilogy Box Set [R1]

  • Tron we krwi (1957 A. Kurosawa)

  • Ukryta forteca (1958 A. Kurosawa)


Filmy z lat 60-tych (czyli „złotego wieku” filmu samurajskiego:
Filmy z lat 70-tych:
Filmy z lat 80-tych i późniejszych:

  • Sobowtór (1980 A. Kurosawa)

  • Samurai Reincarnation (1981 K. Fukasaku)

  • Heaven and Earth (1990 H. Kadokawa)

  • Roningai (1990 K. Kuroki) Ronin Gai [R1]

  • Tabu (1999 N. Oshima)

  • Zatoichi (2003 T. Kitano)

  • Twilight Samurai (2003 Y. Yamada) Twilight Samurai_R2


Ciekawy to wykaz ... ale jeszcze ciekawsze są Patowe recenzje i jego dodatkowe komentarze do tych wszystkich filmów, jako że Pat dobrze zna się na rzeczy. Jego wiedza, wnikliwość, a zwłaszcza osobisty stosunek do spraw, o których pisze potrafi wciągnąć, więc Pat również potrafi ... zarazić pasją chyba każdego czytelnika. I jak już wcześniej wspomniałem, sprytny Pat nie zdradza fabuły filmów, nie zamierza psuć przyjemności z pierwszego ich oglądania. W zamian za to każda Pata recenzja naszpikowana jest informacjami dotyczącymi okresu historycznego, w jakim akcja filmu się rozgrywa oraz ciekawostkami , np. o aktorach, którzy brali w nim udział. Obok tych wspaniałych recenzji i bogactwa zawartych w nich ciekawostek posunął się Pat jeszcze dalej – utworzył mianowicie galerię, którą wdzięcznie nazwał: „Czegoś nie wiesz? Spytaj o to wszystkowiedzącego mnicha Takuana!”. W galerii tej podał masę dodatkowych informacji, ułatwiających kinomanom wgląd w kulturę samurajską, tłumaczących np. sposób ubierania się i uczesania samurajów, przedmiotów codziennego użytku, broni jaką się posługiwali, czy wreszcie ich wzajemnych relacji i hierarchii. A jakby tego wszystkiego jeszcze było mało, dołożył nam Pat cztery wstępne rozdziały-eseje: „Świat samurajów”, „Film samurajski jako gatunek”, „Artyści” i „Oglądanie filmów samurajskich”, które budują fundament, czy też raczej scenę, na której później akcja chanbary będzie się rozgrywać. Już nie wspomnę o słowniku i indeksie na końcu tej wspaniałej książki, które ułatwiają wyszukiwanie potrzebnych informacji.

Tak! Tę książkę trzeba jak najszybciej wydać w naszym pięknym języku - po to, aby mogła stać się czymś w rodzaju niezbędnika również dla każdego polskiego miłośnika filmów samurajskich. Mam nadzieję, że będzie można ją już znaleźć pod tegoroczną choinką ... Powinna się również zająć honorowe miejsce w każdym księgozbiorze dotyczącym filmu i na każdej półce biblioteczki poświęconej książkom o Japonii.To chyba tyle na razie ... wkrótce opowiem Wam o nowej książce Patricka, drugim tomie Patowych opowiadań o filmach samurajskich Warring Clans, Flashing Blades, wydanym dopiero co, w lipcu tego roku ...